Żyjemy w świecie rządzonym przez social media – mają wpływ na nasze życie prywatne, wybory konsumenckie, a nawet politykę. Nie możesz więc zapomnieć o nich przy zmianie pracy – niejednokrotnie rozpatrywanie Twojej aplikacji zacznie się bowiem od wpisania przez rekrutera Twojego imienia i nazwiska w Google. Co wtedy znajdzie?
Dla większości z nas pierwsze wyniki to popularne portale społecznościowe takie jak Facebook, Linkedin i Goldenline. Jak zadbać o swój profesjonalny wizerunek, żeby w takiej sytuacji wypaść jak najlepiej? I jakie działania podejmować w Internecie, aby zwiększyć swoje szanse na rozwój kariery?
Czego dowiesz się z tego artykułu?
- jak korzystać z Facebooka, aby zwiększyć swoje szanse na znalezienie pracy i zrobić dobre wrażenie na przyszłym zespole?
- 5 powodów dla których warto posiadać konto na GoldenLine
- co powinien zawierać Twój profil na Linkedin i jak zadbać o swoją widoczność
- jak korzystać z pozostałych serwisów społecznościowych okiem rekrutera
Najpopularniejszy serwis społecznościowy na świecie, w Polsce gromadzi ponad 16 mln użytkowników, co czyni go także największą bazą potencjalnych kandydatów. Postrzeganie go w jako stricte prywatnego medium powoli odchodzi do lamusa i coraz częściej służy jako pomocnicze (lub główne) narzędzie rekrutacji. Posiadasz profil pod realnymi danymi? To, że zaglądnie na niego osoba odpowiedzialna za prowadzenie Twojej rekrutacji lub ktoś z przyszłego zespołu jest niemal pewne. Nie powinno mieć to wpływu na przebieg procesu, ale na pewno warto zadbać o to, jak wypadniemy w ich oczach.
Podstawową kwestią dotyczącą wszystkich mediów społecznościowych jest prywatność i umiejętne nią zarządzanie. W przypadku Facebooka możesz całkowicie zablokować widoczność swojego profilu dla osób spoza kontaktów i cieszyć się swobodą w jego prowadzeniu. Miej jednak świadomość, że taki zabieg nie jest wystarczający – istnieją narzędzia, które mogą pomóc w prześledzeniu Twojej pozornie ukrytej aktywności (np. ta strona). Nie twierdzę, że kandydaci są aż tak szczegółowo prześwietlani, pokazuje to jednak jak dużą uwagę musimy przykładać do naszej aktywności na FB – Twoje polubienia, zdjęcia czy obecność na wydarzeniach są danymi, które tak naprawdę nigdy zupełnie nie znikną.
Możesz też zdecydować się na świadome kreowanie swojego wizerunku – odpowiednio skonstruować opis swojego profilu, udostępnić wybrane zdjęcia, dodać miejsce pracy i dzielić się interesującymi artykułami korzystając z opcji “publiczne”. Dzięki temu odwiedzająca Twój profil osoba odbierze taki komunikat, na jakim Ci zależy. Pamiętaj, żeby był on spójny i możliwie realny – nie chodzi o “malowanie trawy na zielono”, tylko o budowanie marki osobistej, a ta jest tym mocniejsza, czym bardziej autentyczna.
Jeśli aktywnie szukasz pracy, warto też dać się znaleźć rekruterom. Najczęściej wyszukujemy potencjalne kontakty na Facebooku dzięki:
- wykształceniu
- miejscu pracy
- polubionych grupach i stronach
- wydarzeniach
Uzupełnij te sekcje, polub branżowe strony, dodaj się do listy uczestników w eventach dotyczących twojego stanowiska lub dziedziny, w kierunku której chcesz się rozwijać.
Podobnie sprawa ma się z Instagramem – przemyśl, czy chcesz prowadzić publiczne konto i jakimi zdjęciami się dzielić.
Goldenline
Niektórzy twierdzą, że ten serwis ma już swoje najlepsze czasy za sobą. Jest w tym dużo racji, jednak naszym zdaniem nadal opłaca się mieć tam swoje konto i sprawdzać od czasu do czasu otrzymane wiadomości. Dlaczego?
Po pierwsze, jako niegdysiejszy gigant Goldenline wciąż ma bardzo wysoką pozycję w Google. Dzięki temu Twój profil będzie wyświetlał się wysoko w wynikach wyszukiwania, co pomoże Ci kreować swój profesjonalny wizerunek.
Po drugie, mimo spadku popularności serwisu na rzecz Linkedin, wciąż dużo rekruterów korzysta z niego na co dzień. Profesjonalne konto rekruterskie, które daje możliwość wyszukania i zarządzania kandydatami, jest dużo tańsze, niż podobne konto na Linkedin. Profile na Goldenline są też łatwe do wyszukania i obejrzenia przy użyciu zewnętrznych narzędzi, z których korzystamy.
Goldenline pozwala też na szybkie wygenerowanie CV. Nie jest ono najlepszą możliwą opcją (o tym jak stworzyć idealne CV piszemy tutaj), jednak może przydać się jeśli chcesz na szybko podesłać komuś swój profil w formie pdf. Własne konto daje też możliwość aplikacji na oferty pracy w serwisie i otrzymywania newslettera z interesującymi ofertami prosto na Twoją skrzynkę pocztową.
Jeśli jeszcze nie masz tam profilu – koniecznie go załóż! Linkedin to niekwestionowany król serwisów społecznościowych skupiających profesjonalistów z całego świata. Już prawie 3 mln osób w Polsce korzysta z niego jako miejsca wymiany informacji branżowych, czerpania wiedzy i networkingu. To też najpopularniejsze narzędzie pracy rekruterów i doskonały sposób na zaprezentowanie siebie jako kandydata.
Jak korzystać z tego serwisu, aby zwiększyć swoje szanse na rozwój?
Przede wszystkim stwórz i dobrze uzupełnij swój profil – będzie pełnił rolę wirtualnego CV, z tym że możesz zawrzeć w nim dużo więcej informacji. W szczególności zadbaj o:
- zdjęcie – powinno być profesjonalne (ale przyjazne), przedstawiać tylko Ciebie i być dobrej jakości, możliwie na jednolitym tle. Selfie z wakacji albo z ulubionym zwierzakiem odpada!
- nagłówek – krótki tekst widoczny pod Twoim imieniem zawsze kiedy pojawiasz się w wynikach wyszukiwania lub na stronie głównej. Dopracuj jego treść – domyślnie jest to nazwa stanowiska + nazwa obecnej firmy, możesz jednak dowolnie zmienić ją w ustawieniach (np. podkreślić główne obszary, które Cię interesują; użyć przyciągającego uwagę hasła lub poinformować, że szukasz pracy)
- bio – krótkie podsumowanie Twojego doświadczenia, celów zawodowych lub miejsce na dodatkowe informacje o firmie, w której obecnie pracujesz. Dzięki nim osoba odwiedzająca Twój profil lepiej zrozumie, czym się zajmujesz i do czego dążysz. Masz możliwość dołączenia multimediów (np. prezentacji, CV, filmu promocyjnego).
Dodatkowo, opisz swoje doświadczenie na kolejnych stanowiskach, dodaj umiejętności i języki, którymi się posługujesz. Staraj się używać “słów-kluczy”, które pozwolą rekruterowi znaleźć Twój profil (zastanów się po jakich hasłach osoba rekrutująca na interesujące Cię stanowisko mogłaby trafić akurat na Ciebie). Kluczowe frazy to podstawa naszych wyszukiwań, znajdujemy naszych kandydatów również przez nazwy obecnych i przeszłych stanowisk, pracodawców (zadbaj, żeby “podpiąć” się pod swoją organizację, jeśli ma utworzony profil firmowy w serwisie), wykształcenie i stopień znajomości języka.
Zwróć uwagę na sekcje rekomendacje. Poproś swoich byłych lub obecnych współpracowników/szefów/klientów o kilka słów opinii na Twój temat. Przed dodaniem rekomendacji do profilu będziesz miał możliwość ją zweryfikować.
Odwrotnie niż w przypadku Facebooka czy Instagrama warto, żeby Twój profil był dostępny dla jak największej liczby osób. Zadbaj o dużą sieć kontaktów – są one podzielone na 3 poziomy – “jedynki” to twoi znajomi, “dwójki” to ich kontakty, “trójki” to kontakty tych kontaktów. Napisać do Ciebie wiadomośc mogą tylko osoby oznaczone jako 1 (lub rekruterzy z profesjonalnym kontem), 2 mogą zaprosić Cię do znajomych, a 3 wyświetlić Twój profil. Dla reszty użytkowników będziesz anonimowym Członkiem Linkedina (twoje dane nie będą widoczne).
Zapraszaj więc nie tylko realnych znajomych, ale też osoby z branży (nie wstydź się wysyłać zaproszeń, na LinkedIn to normalne! W dobrym tonie jest dodać do niego kilka słów od siebie) oraz… rekruterów. Dzięki temu zyskasz możliwość bezpośredniej rozmowy jeśli pojawi się u nich interesująca Cię oferta. Rekruterzy mają zazwyczaj dużą sieć kontaktów, przez co Twój profil będzie bardziej widoczny. Na tej samej zasadzie warto zaprosić osoby z dopiskiem LION (skrót od LinkedIn Open Networker), które są szczególnie otwarte na nawiązywanie kontaktów.
Zostań aktywnym członkiem społeczności – na stronie głównej zapoznasz się z treściami publikowanymi przez znajomych 1 i 2 stopnia. Komentuj, udostępniaj i twórz własne posty. Dzięki temu algorytm serwisu będzie promował Twój profil wyświetlając Twoją aktywność większej ilości osób, co zapewni Ci lepszą komunikację i liczne okazje do networkingu.
Jakie treści zamieszczać? Dużo osób myli LinkedIn z Facebookiem udostępniając śmieszne filmiki lub zdjęcia z wakacji. Lepiej postawić na branżowe tematy, posty zachęcające do dyskusji i przekazujące wiedzę (świetnie sprawdzają się krótkie nagrania lub prezentacje w formacie pdf) oraz krótkie podsumowania odwiedzonych wydarzeń. Możesz dzielić się też zewnętrznymi artykułami i infografikami. Pamiętaj, że wszystkie Twoje aktywności są widoczne na Twoim profilu – tak więc komentuj i udostępniaj z głową!
Pozostałe media społecznościowe
Youtube, Twitter, Instagram, Tiktok – te serwisy są rzadko wykorzystywane do celów rekrutacyjnych. Może to Twój sposób, aby się wyróżnić? Krótkie wideo zamiast CV, zabawny filmik muzyczny albo seria dobrze otagowanych zdjęć mogą zadziałać na Twoją korzyść, zwłaszcza w branżach kreatywnych i związanych z marketingiem. Z drugiej strony warto pamiętać o podstawowej zasadzie, czyli odpowiedzialności za treści dostępne na naszych profilach. W przypadku YouTube widoczne będą też ostatnio obejrzane przez Ciebie filmy.
Pamiętasz jeszcze Naszą Klasę? Wbrew pozorom wciąż funkcjonuje, co więcej – przechowuje i pokazuje w zakładce “grafika” na Google Twoje zdjęcia z czasów szkolnych, niekiedy z niewybrednymi opisami (kto wtedy myślał o konsekwencjach?). Warto prześledzić jakie zdjęcia powiązane są z Twoim imieniem i w razie potrzeby ukryć te niepożądane.
Jeśli w Twojej branży są jakieś portale skupiające osoby na podobnych stanowiskach (np. Github, StackOverFlow, 4programmers dla IT) koniecznie utwórz tam konto. Nie tylko zwiększysz szansę na to, że rekruter odszuka Cię za ich pomocą, ale także będziesz na bieżąco z ważnymi informacjami ze swojej dziedziny.
Szukasz pracy za granicą? Warto zapoznać się z serwisami, które są popularne w poszczególnych regionach (np. Xing na zachodzie Europy czy VK w Rosji).